Sen o Tobie
Spotkałem Cię..
Podszedłem..
I szliśmy przez zroszoną, zamgloną łąkę
Przez mgłę przebijały się z trudem
promienie słońca
Wzięłaś mnie za rękę
Spojrzałaś na mnie
W Twoich oczach ujrzałem blask
I nie rozmawialiśmy
Bo słowa nie były już potrzebne
Twoje usta zaczęły zbliżać się do
moich...
Dźwiek tłuczonej butelki
Wkoło noc, ciemność
Leżę na łóżku
Hałas za oknem
To był sen
Sen o Tobie
Tak piękny
Tak rzeczywisty
I już nie usnę..
Będę myślał o Tobie..
Będę marzył..
By ten sen się spełnił..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.