sen zimowy...
stroi się Miłość do kochania
pośpiesza kartki z kalendarza
nie może się doczekać Maja
choć ten co roku się przydarza
niby zapada w sen zimowy
namiętnie wchodząc pod pierzynę
potem zachodzi - (zawrót głowy)
...przecież to miał być odpoczynek
w zimie z Miłością jest inaczej
mniej chce się dać i mniej do brania
panuje wtedy marazm raczej
i szybki seks...bez całowania
autor
yamCito
Dodano: 2018-03-04 11:15:04
Ten wiersz przeczytano 1120 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Sen zimowy pomału kończy się.
Ale chyba nawet zimą nie jest tak źle.
Przecież tak naprawdę od nas wiele zależy?
W miłość warto przez cały rok wierzyć,
a do łóżkowych spraw od czasu do czasu
się przymierzyć...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru.
Wiosna tuż,tuż. Warto się przymierzyć ;)))
E tam. Pod kołdrą trzeba się rozgrzewać ;)
Świetny wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Witaj Rysiu:)
No nie przesadzaj z tym seksem baz całowania:)
Nie wiem dlaczego "Maja" z dużej litery:)
Pozdrawiam:)
Fajny wiersz i podoba się bardzo:)pozdrawiam
cieplutko:)
Miłość bez słonka jest jak mrożonka... :)
ale trafiłeś z tym ''wiecznym'' snem...niczym misie w
gawrze...pozdrawiam serdecznie.
seks zimowy w sen zapada...
chyba że dorwie się sąsiada.
Pozdrawiam serdecznie
Nie wiem, jak to jest u Ciebie. U mnie sen zimowy trwa
już 20 lat...