Sens
- Kiedy umrę, zobaczę podszewkę świata.
Drugą stronę, za ptakiem, górą i zachodem
słońca.
Wzywające odczytania prawdziwe znaczenie.
Co się nie zgadzało, będzie sie zgadzało.
Co było niepojęte, będzie pojęte.
- A jeżeli nie ma podszewki świata?
Jeżeli drozd na gałęzi nie jest wcale
znakiem
Tylko drozdem na gałęzi, jeżeli dzień i
noc
Następują po sobie nie dbając o sens
I nie ma nic na tej ziemi, prócz tej
ziemi?
Gdyby tak było, to jednak zostanie
Słowo raz obudzone przez nietrwałe usta,
Które biegnie i biegnie, poseł
niestrudzony,
Na międzygwiezdne pola, w kołowrót
galaktyk
I protestuje, woła, krzyczy.
Komentarze (4)
Wzbudza do refleksji. Na tak. Serdecznie pozdrawiam
Śliczny wierszyk, pozdrawiam.
Rozważania filozoficzne - a co jeśli. Uważam, że
zawsze trzeba w coś wierzyć,nie ważne w co. Życie bez
wiary to śmierć za życia. Podoba mi się ten poseł
niestrudzony biegnący przez międzygwiezdne pola. Mam
nadzieję, że każdy ma swoje własne Niebo. Trzeba mieć
nadzieję...:) Pozdrawiam
A wszystko się wyjaśni, gdy przyjdzie czas...
Podoba mi się Twój wiersz.