Sens życia
Jestem -myślę-kim jestem? brakuje
odpowiedzi może właśnie jestem -myślą-mową
czy gestem.
Bo to co nas otacza to zwykła farsa
głupota-tępota jakoby z Marsa.
Wszystko w przepisy ubrano tak naprawdę
wolność nam odebrano.
Matka w kołysce dziecko nakłania-pij-nie
płacz-posłuchaj śpiewania.
W przedszkolu w szkole w pracy wszyscy
edukują-czy szczęśliwi są Polacy?
Ja również się buntuje-zawiść czuję
dla tych co w komnatach naród okłamują.
Wyżej urodzeni - plebs wykorzystują-odruch
wolności w narodzie czują-oj czują.
Na świecie przyrost naturalny-dzieci z
głodu umierają-człek marny.
Tym nikt się nie przejmuje-dobrobyt
sobie-królestwo buduje.
Oligarchia nie zważa na przykazania
religijne-państwowe-więcej-więcej posiadać
muszą - pałacom pensje-głodowe.
Silne lobby pracodawców i rządu-zmieniają
oblicze narodu-Solidarność i OPZZ zagubiły
się-nie idą do przodu.
Warszawski pulman-dalej na oślep do przodu
mknie-czy nasyp i tor wytrzyma
-przeklinam-nie.
Tak tajemniczy sens życia do lamusa
składam-tym co go autentycznie rozumieją do
nóg padam.
Na tezę-jest antyteza -równość -immunitety
zastępują-środki przekazu jednostronnie
elity promują.
Już w łonie matki - kradzieży -pycha-śmierć
się kształtuje-gen -środowisko -wola
-idola-ziemskiego kreuje.
Czy pozytywnego-jak posąg świętości w
kościele-czy hazardzistę
-szulera-jaskiniowca w ludzkim ciele.
Zniewolenie ma różne postacie-brak
pieniędzy-to tunel ciemnoty-droga do
nikąd-droga nędzy.
Kiedy wreszcie przyjdzie zapowiadany
ziemski raj-gdzie miłość -subtelność
-pokora-dostatek ogarnie ten kraj.
Kiedy zapali się światło naszej
niebiańskiej nadziei?wtedy-kiedy wypalisz
się z niefortunnej ludzkiej idei.
Jesteś sobą i trwaj na posterunku twojej
godności-walcz-wzmagaj się-pokonuj własne
słabości.
A jak zabraknie sił-myślami buduj swój
własny dom-gdzie oleandry kwitną-gdzie
wszystko jest snem.
Tadeusz W.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.