Serce-nie słucha nikogo
.
Roztrzepało się moje życie,
Choć je wiązałam sznurkiem.
A tu - chirurgiczne nici,
Jedynym były ratunkiem.
Wzięłam je szybko z apteczki,
Radziły głosy nachalne…
Szwów jednak słabe niteczki,
Bo były rozpuszczalne.
Czy pseudonimu to wina?
Bo roztrzepany on wielce.
Rozważną dziś być zaczynam…
Jak jednak zmienić serce?
czy to Roztrzepana, rozważna, zadziorna czy ustępliwa.......kocha zawsze tak samo.....
autor
ROZTRZEPANA
Dodano: 2005-09-19 22:50:03
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.