Serce rozbite na kawałki
Nie umiem już spać. Tylko strzępkami snu. To udręka.
Zrodziłeś we mnie uczucie
tak gwałtowne i silne,
że moc burzy
przy nim to mała drobinka
uśpiona w bursztynie
Wtopiłam się w Ciebie
tak bardzo,
że granica pomiędzy tym co było moim
a co było Twoim skrawkiem
rozmyła się niezauważalnie
Szczęściem byłam
tak przeogromnym,
że najgorsza sekunda
to ta, w której nie mogłam usłyszeć
Twego rozbrajającego szeptu
Serce moje jedynie dla Ciebie
w miłosnym obłędzie pulsowało
dla Ciebie pragnęło cudowne niebo
na ziemi stworzyć
I w jednej chwili
Niespodziewanie
Uderzyłeś
Nie pięścią
Słowem. Jednym
Słońce zgasło
Zostałam sama
Nagle
zapomniałam jak się
oddycha
Rozbita na maleńkie kawałki
wciąż tak bardzo Cię kocham
choć wiem, że w Twoim życiu
zabrakło miejsca
na nasze wspólne marzenia
na wspólne plany
na wspólne kolacje i śniadania
Wiem
W Twoim życiu
zabrakło miejsca
dla mnie.
maj 2006
Komentarze (2)
Miłość to nie staw, w którym można zawsze odnaleźć
swój odbicie. Miłość ma swoje przypływy i odpływy. Ma
też swoje rozbite okręty, zatopione miasta,
ośmiornice, burze i skrzynie złota i pereł. A perły
leżą głęboko.
szkoda,ze tak to sie skończylo...
Wszysko pękło jak banka mydlana....