serce z zamrażalnika
dla tych oddalenie stało się powodem od obojętności
niech pomyślę
to już prawie rok
dokąd poszliśmy w inne strony
udajemy że sie nie znamy
może i lepiej...
kiedyś płakałam po tamtych
chwilach
teraz pamiętam je jak przez mgłe
czasem udajesz
że lubisz...
nie jestem głupia -wiem
masz inne życie
więc nie zatruwaj mnie
bo...
kiedyś po długiej nocy
i łzach
wyjęłam serce
poprostu
i schowałam je w
zamrażalniku
stanęło, kaszlnęło
może sie przeziębiło
ale teraz...
jest takie jak chce
silne
twarde
i czyste
wyparował żal
ból gdzieś się skruszył
to serce jeszcze nie bije
i nie chce rozstopić się lód
wiesz chyba tak mu jest dobrze
i tak chyba zostanie już
bo punkt patrzenia zmnienia się wraz z punktem leżenia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.