A w sercu mym żałoba po miłości...
A w sercu mym żałoba po miłości
zagościła.
Godzina, ta która nie była
Wyczekiwana właśnie wybiła.
Słońce schowało się za horyzontem.
Wszyscy idą na pogrzeb,
Co zwie się mej duszy końcem.
I z oczu spłynęły łzy ostatnie,
A niebo zostało otwarte.
A w sercu mym żałoba po miłości
zawitała.
Umarła ma dusza, która przed
Ułamkiem sekundy niebo powitała.
Ból zmienił sie w ciszę.
Tak przeraźliwą, że w niej serca bicie
słyszę.
Niczym dzwony bijące godzinę
kiedy dusza kończy ostatnie życia
chwile.
A w mym sercu żałoba po miłości została.
Umiera ma dusza pokonana.
Wszyscy wylewają perliste łzy
I nawet nie wiesz, że ich sprawcą jesteś
ty.
To takie niespodziewane
Widzieć swej duszy umieranie.
A w mym sercu żałoba po miłości
istnieje,
Bo dusza zraniona już w niebie się
śmieje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.