***/siedzę w ogrodzie/
siedzę w ogrodzie
słońce zasłania
mi wzrok
poruszam się
na długiej smyczy
dalej nie puszczają
mnie o krok
zawsze każą
bym wykładał swe myśli –
czuje się wtedy
jakbym szedł z nimi na targ
bo gdy jest coś
co mnie interesuje
słyszę :
- zostaw ,
ten fałszywie mieniący się skarb
on nie jest tyle wart
więc pytam :
- po co wysilać się mam,
jeśli ze swoim światem
i tak jestem sam
Warszawa,21 .5.2010
Komentarze (4)
To tyczy kazdego z Nas! Czasem chialoby sie tak wiele
a na przeszkodzie zawsze cos... Staraj sie byc swoim
przyjacielem a zycie zmieni na lepsze los...
Szkoda, że ja nie mam takiego ogrodu.
"- po co wysilać się mam,
jeśli ze swoim światem
i tak jestem sam " - gdybyśmy byli pozbawieni
jakiejkolwiek "smyczy" - prawnych, moralnych,
etycznych i wielu, wielu innych ograniczeń, groził by
nam chaos. Inną sprawą jest fakt, że w tych wyborach
pozostajemy sami. Musimy nabrać pewności w działaniu.
Wahania nie ułatwiają wyborów.
'Ograniczniki" przeważnie 'wiedzą' co jest
najlepsze, smutne ale tak często bywa. Pozdrawiam.