Siej dobro
Jesteś, więc wierzę w Ciebie, Panie.
Wierzę, więc jesteś przy mnie blisko.
Wiem, że nic złego się nie stanie,
gdy się nade mną schylisz nisko
z Twej wysokości. W Twojej dłoni,
jak kiełek ziarna rosnę w kłosy,
więc nikt mi Panie nie zabroni
sławić Twej chwały pod niebiosy.
Każdy uczynek ziarnem pada,
by plon dobroci ubogacić.
Gdy chwast wyrośnie, człeku –
biada,
że dozwoliłeś ziarno stracić.
Wspomóż, bym bożym siewcą była,
niech przy mnie chwastów nikt nie widzi,
bo sobie bym nie wybaczyła,
że za mnie Stwórca mój się wstydzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.