SIŁACZKA
Przychodzi nocą bezszelestnie jak kot
W dzień atakuje znienacka podstępnie
Drąży jak strumień skałę wulkaniczną
lub spada jak wodospad
by roztrzaskać łupinę nadziei
Gdy jesteś wesoły smutek przynosi
W zadumaniu i samotności
Gdyś jest radosny wyciska łzy
Jak sok z pomarańczy
Nie opuści cię na meczu, na koncercie
na sali gdy rzucasz do kosza
Nie opuści kiedy Guinnessa pijesz
w Pubie przy ulicy Kruczej
Czy w domu na fotelu
gdzie twe ulubione miejsce
przychodzi i ściska za serce
Siłaczka Tęsknota
Komentarze (11)
Ciekawie wplotłeś tęsknotę między wersy :)
To prawda, zwłaszcza w nocy lubi przychodzić.
Pozdrawiam.
Tęsknota -przyszła w nocy popatrzeć ...
pozdrawiam milutko :)
Ech ta tesknota, czasami zdarza sie jej przysnac aby
obudzic sie z nowa energia i sila. Dobry wiersz.
Serdecznosci.
Istotnie,trudno jej się pozbyć,tej
Siłaczki.
Pozdrawiam:)
te tęsknoty
zawsze bywają za czymś
pozdrawiam:)
Może
zaskoczyłaś mnie- myślałam, że piszesz o miłości. A
może to tęsknota za miłością?
ooo... zaskakująco i nawet, nawet :-)
te tęsknoty, życie z nimi ciężkie, bez nich puste
Witaj Taki Sobie! Na zewnątrz niby funkcjonujemy ale w
środku nasze 'ja' tak naprawdę szuka spełnienia
Tęsknoty - bardzo dobry Twój wiersz. Miło Ciebie
poznać.