siostzryczko
koffana moja siostrzyczko
a zeby zycie twe bylo sprawdzianem z
dobra
ktore nosisz w swym sercu
a zebys spotykala samych ludzich ktorych
serce
bedzie przepelnione miloscia taka jak
twa
wierze martus ze kazdy z nas dazy do
czegos
do czegos co wpisane jest w jego ksiedze
zycia
ktora zaklada nam Bog kiedy przyoblekamy
biala szate
i dorastajac idzie sciezka ktora prowadzi
do tego celu
i potyka sie czesto i myli drogi
upada w mrocznym zaulku popychany przez
ludzi
dobrych checi lecz zamiarow zlych
lecz wstaje bo w Bogu nadzieje poklada
i idzie idzie
az w koncu dojdzie tam by wypelnic
to co Bog w jego ksiedze wpisal mu
wiec martus idz droga ktora wyznaczyl ci
Bog
i pamietaj ze gdy zwatpisz pomoge ci
kiedy upadniesz podam reke
a gdy dojdziesz bo wierze ze twa dobroc
sprawi
ze osiagniesz zycia swego cel
to wspomnij mnie bo i ja upasc moge
i bladzic w poszukiwaniu krainy
weicznej szczesliwosci w ktorej pragne
razem z wami siostry przebywac
dla martusi z okazji urodzin
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.