Skąd u mnie tyle tęsknoty
Skąd u mnie tyle tęsknoty
Że się wylewa jak wina dzban
Że jest na drugie śniadanie
I przygniata mnie jak głaz
Skąd u mnie tyle tęsknoty
Że mogę ją jeść i jeść
Czym winna aż tak bardzo?
Mam mówić czy milknąc jak pies
Z głębi mroku wyłania się jak kat
I zamiast krzyku rozbłyska
Skąd się to bierze kochanku
-Oprawco serc
Skąd u mnie tyle tęsknoty
W kwitnieniu, w świtaniu
I kochaniu, co noc
(wiersz inspirowany wierszem Skąd tyle we
mnie tkliwości
Marina Cwietajewa)
Komentarze (40)
Pewnie z wysokiego libido:-) :-) :-)
Peelka, musi byc zakochana.:)
Milosc idzie w parze razem z tesknota.
Ladnie, podoba sie, ta "tesknota"
Pozdrawiam.
człowiek kocha a wiatr tęsknotę nosi, pozdrawiam
serdecznie
Ładbna parafraza wiersza, ale:
Bodzieńko może zgniata mnie jak głaz - bo już taki
ogromny kamień to raczej nie dławi
skoro w świtaniu, kochaniu, to chyba powinno być w
kwitnieniu.
Przepraszam za marudzenie.
Też tęsknię za wieloma chwilami, ale staram się iść
dalej, nie oglądając się za siebie, tak jest lepiej.
:) pozdrawiam.
ładny i podoba mi się ...
uroczego popołudnia Bodziu:)
We mnie też jest dużo tęsknoty
Pozdrawiam :)
Ale bez tęsknoty byłoby nudno-to ona udzieliła mi się
chyba od Ciebie.Pozdrawiam.
masz rację 44tulipan uściski i serdeczności śle
bo tęsknota to taka nasza nieatrakcyjna towarzyszka
miłego dnia :)
dziękuje bardzo za odwiedziny serdecznie pozdrawiam
życząc miłego popołudnia
A skąd u mnie? to ja wiem.
Czytelny przekaz, więc już odpowiedź padła:) Miłego
dnia.
podoba mi się
tesknota... siostra milosci:)
pozdrawiam