Skąd u mnie tyle tęsknoty
Skąd u mnie tyle tęsknoty
Że się wylewa jak wina dzban
Że jest na drugie śniadanie
I przygniata mnie jak głaz
Skąd u mnie tyle tęsknoty
Że mogę ją jeść i jeść
Czym winna aż tak bardzo?
Mam mówić czy milknąc jak pies
Z głębi mroku wyłania się jak kat
I zamiast krzyku rozbłyska
Skąd się to bierze kochanku
-Oprawco serc
Skąd u mnie tyle tęsknoty
W kwitnieniu, w świtaniu
I kochaniu, co noc
(wiersz inspirowany wierszem Skąd tyle we
mnie tkliwości
Marina Cwietajewa)
Komentarze (40)
dziękuje serdecznie za odwiedziny i tyle pięknych
komentarze Okasni nie wiem czy mogę jestem nowa co
dopiero weszła więc nie myślałam... miło że pomyślałaś
o mnie .... zastanowię się ..
zaduma nad tęsknotą
Miłość a potem rozstanie w te ciche dni i noce nie
przespane tęsknota zżera i miłości pragnie.
pozdrawiam
Tęsknota jest nierozłącznym pragnieniem miłości!
Pozdrawiam Bodziu i przypominam o Bej-spotkaniu w
pierwszą sobotę i niedzielę października, pomyśl
Kochana, buziaczki:-)
podoba się - ładny wiersz.
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam :)
dziękuje bardzo jak szybko to odgadliście a miała to
być zagadka.....uściski dla każdego
ładny wiersz .. skąd tyle tęsknoty ..ty sama dobrze
wiesz .. miłość to jest czego pragniesz .. i kochać
wiernie jak pies ..
No właśnie skąd
.... no powiedz skąd ?!!!