Skała
Każdego dnia podnoszę walkę
Staram się rozbić kamienną skorupę
Którą wokół siebie stworzyłaś
Walę niczym taran zbyt kruchy
By dotrzeć do serca Twego
Zamkniętego przed słońcem, przede mną
Przed całym naszym kiedyś ułożonym
misternie światem
Rozbijam się za każdym razem jak fala o
skały
Zbyt słaba by pokonać chłód jakim otaczasz
się – dlaczego ?
Odpowiedzi mam zbyt wiele i żadna nie
zadawala mnie wcale
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.