Skąpiec
Więcej i częściej, niźli zliczyć mogę
łamię się w sobie – doczesny i słaby.
Liczę pieniądze – i popadam w trwogę
(wraz z ich upadkiem – mierzę swój
upadek)
Więcej i częściej – niźli zliczyć mogę
liczę pieniądze i popadam w trwogę,
że mam tak mało (!) – na ten dzień
współczesny…
Liczę pieniądze!
(- Licho – nie śpi.)
Inspirowane obrazem Makowskiego -
„Skąpiec”
około 1991 r.
Z zamierzanego tomiku "Wikt... - i Małgorzata".
Komentarze (25)
Prawdziwie:-)
Pozdrawiam
Dobra ironia, a poza tym za al - bo.
Miłego wieczoru życzę.
Bardzo wciągający wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo trafnie. Pozdrawiam
Dobra ironia.
Pozdrawiam :)
trafnie , ironicznie,,,pozdrawiam :)
przewrotnie, ale prawdziwie:)
pozdrawiam
Celna ironia, na sknery, ktorych bozkiem jest
pieniadz. Moc serdecznosci.
Licho zagląda przez okno i podkrada a on liczy i liczy
sam nie wie pewnie ile ich ma ale i tak mu będzie
mało...
Dobra groteska Wiktorze
Pozdrawiam :*)
znam ten obraz. Świetna recenzja.
(Skąpiec to nic w porównaniu z mieszanką skąpca i
kutwy.)