[***]Skarbie patrzysz na mnie...
Skarbie patrzysz na mnie przez pryzmat
innej kobiety
a rozmowy ciagniesz jak zawsze
wieczornie długie
i przepełnia cię myśl
że przecież nie moge zauważyć
tej nowej miłości
i sztormu pożądania w Twoich oczach
kiedy wieczorem chowasz go za
bezsennością
teraz kiedy wiem
mogę zrobić wszystko
co się mieści w skomlącym n i c
kazałam wzrokowi biec za Tobą
w tą najnieszczęśliwszą z jesieni
pobiegł
ale otulił go
deszcz
i nie pozwolił
iść dalej
wrócił do mnie z marzeniami
od których dziecinnie
oddalam się każdej zimy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.