Skarga
Górze swój żal wypłaczę
Stoi niewzruszona
-głucha
Morzu swój ból wykrzyczę
Tak szumi
-nie słyszy
Bogu się poskarżę
Przecież On wie
-milczy
Więc na wysokiej górze
na szczycie wieży
dotknę dłonią nieba
i uwolnię serce
Może znajdę miłość
co mnie tu zatrzyma
nim złożę ostatni pocałunek
ziemi
autor
Ewa1
Dodano: 2008-07-14 20:54:29
Ten wiersz przeczytano 676 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Odwiedziłem kilka twoich wierszy i wszystkie do mnie
przemawiają. Piszesz w swoim stylu i ten styl
nieukwiecony bardzo mi się podoba, nawet trochę
podobny do mojego, może dlatego, a może po prostu są
to świetne wiersze. Pisz dalej Ewo a ja będę chętnie
czytał.
Smutna skarga, ładny wiersz. Pragnienie miłości bardzo
silne, więc nadejść kiedyś musi.
Napewno znajdziesz miłość, napewno nie raz jeszcze żal
wypłaczesz, napewno....
Smutno... a miłość? ona podobno czeka na każdego z
nas...