Skazana na głód
....15 października....ta data..ehhh...i 7 miesięcy zmarnowanych....a może nie??...sama nie wiem...
Choć mówie że jestem silna...
Że nie masz nade mną kontroli...
Mówie, ze odchodzisz powoli...
Lecz sama nie wiem,wciąż myśle...
Może w końcu tą miłość w kosmos wyśle...
Nie to tylko marzenie,Ty jesteś wciąż..
Skradasz sie niczym wąż...
Syczysz na mnie:/;dusisz mą miłośc,me
serce...
Bierzesz sprawy w swoje ręce...
Ehhh powiedz kim Ty na prawde jestes?
Mym miłości aniołem?
Czy setek spalonych wspomnień popiołem?
W mym życiu jestes jak...
...Feniks-odradzasz sie...
Znowu gaśniesz,wypalasz sie...
Kolejnym znów razem wzniecasz swe
promienie...
I Znów Ty-me słodko-gorzkie
wspomnienie...
Kiedy myśle ile bólu mi zadałes...
Czuje gorycz,lecz ty przecież
mnie"kochałes"
Czy to była miłość?Ty mówiłes że tak...
Prosze powiedz,daj znak...
Czy nadal mnie kochasz!
Wciąż ja głupia marze że mnie
zawołasz...
...powiesz "kochanie nie płacz,jesteśmy
razem"
Dałam słowo,jestes mym ZAKAZEm...
Nie moge Cie kochać,być z Toba...
Musze znowu być soba...
Prosze Boże daj mi siłe...
Czuje że ma dusza bez niego gnije...
NIe potrafie spać..
Wszyscy karzą mi za szczęściem gnać...
Lecz gdzie ono jest?kto mi powie....
Bo znowu resztki nadziei spiore...
Mam nadzieje że mnie śmierć porwie...
Bo ja siły nie mam,może mi ją ktoś
przywróci...
Mój los odwróci...
Skazana na głód...
Głód miłości i
Twego serca chłód...
ty-zimny jak lód...
Obojętny wobec mnie,wobec mych uczuć...
Tak bym chciała Twą miłośc znowu
poczuć...
Prosze...wróć do mnie....
....Tego nie można nazwać miłością.... Pisze wróc..chociaż chcę byś odszedł na zawsze..!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.