skazana na samotnosc przez...
znalazlam sie w punkcie bez wyjscia...
ale przecez zawsze jest jakas droga
ucieczki
on a moze ona ktore wybrac sciezki?
czym kierowac sie w tym wyborze
balgam pomoz mi Boze!
wytlumacz dlaczego musze wybierac
czym sie kierowac na jakich uczuciach
opierac..?
on- szanasa taka dugi raz sie nie zdarzy
by spedzic u jego boku cala noc- przeciez
od tak dawna mi sie to marzy..
ona- przyjaciolka wrecz siostra...
dla niej warto zrezygnowac
ale przeciez pozniej moge tego zalowac
dlaczego wlasnie przez nia taki metlik w
glowie?
dlaczego "baw sie z nim dobrze" z usmiechem
mi nie powie?
nie potarafie zrozumiec dlaczego tak sie
dzieje
dlaczego kiedy juz jest tak dobrze
zimny wiatr w oczy mi wieje?
ona wie doskonale ze dla niej zrezygnuje
nawet jesli jedyna szanse bycia razem z nim
zmarnuje
jednak zatrzymac mnie nawet nie probuje
tylko swoim nozem zazdrosci coraz bardziej
moje serce kluje..:(
czy przyjaciolka moze sie tak zachowac
ze z niego bedzie kazala mi zrezygnowac?
dlaczego stawias mnie pomiedzy... czy tak zachowuje sie najlepsza przyjaciolka??/ watpie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.