Skończ, przestań, odejdź
Pojawiła się osoba,
Która wszystko zepsuła.
Zabrała i nie chce oddać.
Powiedziała i nie chce odwołać.
Zrobiła krok i nie chce zawrócić.
Zaczęła i nie chce skończyć.
Odebrała i nie chce zwrócić.
Doprowadziła do tego, że
Nie daję rady,
Że płaczę,
Że nie chcę
I, że się poddaję.
Pragnę innych czasów.
Takich,
W których jej nie spotkam.
Dlaczego tak ze mną walczy?
Przecież się poddałam,
A to i tak nie pomogło.
Cóż jeszcze mam zrobić?
Zakończyć siebie?
Nic się nie układa tak,
Jak ja chcę.
Niech odejdzie
I zostawi tych,
Których rani...
Niech zostawi mnie...
Komentarze (4)
targany emocjami być czy nie być
walczyć czy nie walczyc -oto jest pytanie
Ma swoiste piękno ciekawy dialog z samym sobą
Pozdrawiam
zakończyć... a może jednak walczyć, choć to trudne w
przewlekłym zmęczeniu jednak możliwe. Wymaga zmiany w
nas ,która jest bardziej procesem niż rewolucją. I
zawsze jeszcze można pisać.. pomaga żyć.
super wiersz , bardzo duzo pytań , głowa do góry.
Zobacz jaki piękny świat jest - czasami warto poszukać
szczęścia na nowo lecz wiem, że łatwiej jest
powiedzieć a trudniej jest zrobić. Pozdrawiam
serdecznie
Tyle pytań i ileż odpowiedzi; czasami te najlepsze są
najbliżej; uśmiechnij się, popatrz wiosna wita. Podoba
mi się opis tej osoby, trochę co prawda przechodzi w
wyrzuty później jednak przemijające wybuchem "odejdź
ode mnie"; czasami słowa nie wystarczą bo i ludzie
różni są; pozdrawiam.