Skorpion
Wszyscy odeszli.
Chowają ręce do kieszeni.
Czują odrazę.
Zamknęli na kłódkę słowa.
Pozostała tylko rozmowa.
Z własnym cieniem.
----
Los w niewolę wzięty
przez brudne łapska trzymany
zdany na innych
bez prawa głosu
oni decydują teraz.
Co dalej z nim będzie.
Układają jego życie.
Jak drewniane klocki.
----
Sąd już wydał wyrok.
Bez ławy przysięgłych
orzeczenia o winie
Nawet młot nie uderzył.
----
Upadły anioł.
Zesłany na mękę
tylko przez szczury
co też ohydne
Jedynie kochane.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (10)
Podzielam twoje odczucia, wiem jak to jest.
Pozdrawiam.
To smutne gdy ktoś jest traktowany tak przedmiotowo...
Ciekawe i trudne przemyślenia z głębi zranionej i
obolałej chyba duszy...
Pozdrawiam ciepło :)
Witaj
Smutne są teksty Twoich wierszy Damianie, Sądzę, że
wpływają na to osobiste przeżycia.
Pozdrawiam serdecznie
W takich przypadkach człowiek najbardziej potrzebuje
pomocnej dłoni, a dostrzega wokół siebie plecy...
pozdrawiam serdecznie:)
Kochamy tylko to, co czyste i piękne.
Pozdrawiam:)
szczera rozmowa ze sobą samym może być
uzdrawiająca.
Smutne to.
Pozdrawiam :)
Pozwolę sobie za ...weną...
Miłego dnia:)
Ważne znaleźć drogę dla siebie i poznać siebie. Ślę
moc serdeczności:)
Rozmowa z własnym cieniem może pozwoli odnaleźć sens
życia i wejść na drogę prostą i jasną wskazaną przez
Boga w Dekalogu.
Pozdrawiam :)