Skorupa
Pod grubą warstwą obojętności
co niczym skorupa zalega,
mieści się tyle miłości
o którą każdy zabiega.
Gdy zerwiesz maskę z swej twarzy
uśmiechem ją przyobleczysz,
to wtedy każdy zauważy
iż całe zło to zniweczysz.
Zło które gniazdo uwiło
w środku serducha Twojego,
a teraz popatrzeć aż miło
gdy się odwracasz od złego.
Na nowo się zrodzisz w miłości
stworzony do ludzi kochania,
do życia pełnego radości
do życia dla innych oddania.
25 kwietnia 2007
7:47:18.
Komentarze (3)
świetnie ujęte odczucia.. można odnaleźć siebie..
ściągam skorupę i już... ;)
Ładnie i madrze a to ma swoją wartość.
Jak tadek tadka pozdrawiam.
Rymuj tak dalej.
...a czasem tak trudno przestac byc zlym...