Skrzydła
W pamięci swej wracam
znów do dnia, gdy
na ziemię zstąpiły anioły,
by zabrać Ciebie do nieba.
Me serce rozrywa ból,
że nie umiałam Ci wtedy pomóc,
że nie mogłam być skrzydłami,
które pokierowałyby Twoim popsutym
lotem.
Dziś nie potrafię już nawet płakać,
morza moich łez które wylałam
po Twoim odejściu znikneły...
... bo otarłeś je swoimi skrzydlami...
... dla Ciebie Tato...
autor
Megii21
Dodano: 2005-10-27 19:15:33
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.