Skrzydła wolności
Kiedy życie daję Ci skrzydła,
ktoś bierze nożyce
i w mig je obcina.
Życie jest tępe,
a nożyce ostre.
Z góry skazana
i jak zwykle przegrana.
Kiedy znów poczujesz,
odzyskałam wolność,
widzę piękno i cel
do którego dąże.
Ktoś znienacka
piach sypnął Ci w oczy.
Otoczyła Cię ciemność,
długo Cię więzi.
Dopóki dusza,
nie ujrzy światłości,
do której znów spróbujesz podążyć,
rozmachując skrzydłami wolności.
autor
Dora
Dodano: 2007-01-26 11:33:46
Ten wiersz przeczytano 827 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.