słaba miłość
ona go pokochała...
całe serce mu oddała...
o nikim innym nie myślała...
w każdym kolejnym śnie...
jego twarz pojawiała się...
do niej uśmiechając się...
kiedy on pokochał ją...
dla niej stanął w miejscu czas...
przed oczami świat zawirował jej...
kochali się tak jak nigdy nikt...
przysięgali razem zawsze być...
kiedy w oczy sobie patrzyli...
nie było nic co ich poróżnić mogło...
jednak coś się wydarzyło...
i najgorsze nastąpiło...
łzy płynęły strumieniami...
nocną ciszę zakłócały krzyki...
nie było szans na rozejm...
tak się miłość ta skończyła...
taka ona słaba była...
dwoje ludzi...
nie potrafiło utrzymać szczęścia...
jakie dostali od życia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.