Śladem swoich błędów
Znów idziemy brzegiem rzeczki,
szlakiem niespełnionych marzeń,
a ja jestem tobie wdzięczny,
że zechciałaś iść tak razem.
Kiedyś tuląc twoje ręce,
gdy nam maj nad głową wisiał,
przyrzekałem dać ci szczęście
i kłamałem, wiem to dzisiaj.
Pożądaniem ciało żyło,
wziąłem, choć nie byłem godzien,
nie wiedziałem co to miłość
i uciekłem tak jak złodziej.
Los czasami figle płata,
choć wrześniowy wieczór zimny,
spotkaliśmy się po latach,
niby my, a jednak inni.
Przebaczyłaś, znów się śmiejesz,
w moim sercu szczera skrucha,
mieć pozwala dziś nadzieję,
że znów kiedyś mi zaufasz.
Komentarze (33)
To jest fantastyczna sprawa, że kobieta nigdy nie
obraża się na całe życie. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Podoba mi się wiersz, pozdrowienia.
Wypijmy za błędy
za małe kłamstewka
niech nadzieja
w nas zamieszka
ładny wiersz...pozdrawiam:)
Bardzo dobrze napisany, podobał się.
Piękny wiersz. Pozdrawiam :)
W życiu często człowiek popełnia błędy ale jeżeli
okazuje skruchę i wiem gdzie tkwi błąd ,dobre serce
wybaczy .Pozdrawiam
no tak
pożądaniem ciało
czasami figle płata
lecz gdy w sercu skrucha
za błędy
przebaczenia prosi w:)
b.trafnie dobrałeś tytuł, pozdrawiam:)
Masz szczęście. Nie każdy dostaje drugą szansę:)))
Trzeba się mocno starać,
aby znów wróciła wiara.
Pozdrawiam.
Dobry rachunek sumienia i żal za grzechy:)
Pozdrawiam, Karacie
Wiersz skłania mnie do refleksji nad męską naturą.
W każdym taki facet siedzi i w odpowiednim momencie
wychodzi z niego.
Nie każdy jednak potrafi zmądrzeć, zreflektować się,
mieć na tyle pokory...
To tak jak tygrys w cyrku, oswojony, a zdarza się, że
zje swojego tresera-wychodzi jego dzika natura.
Tak jest z facetami?
Chyba za bardzo się rozpisałam, to moje refleksje na
temat wiersza.
Pozdrawiam serdecznie:)
Trzeba będzie długo pracować na odbudowę... Jak zwykle
wiersz mi się podoba! Ukłony :))
Jak nie mamić, obiecywać,
żeby dorwać się do miodu
później może opamiętanie...
ale czy robiąc inaczej
miód się dostanie
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny, życie czasem daje nam kolejne szanse, a
my no cóż...:)