Ślady
Ślad stóp widoczny na tej plaży trwania,
samotny więc uparcie zmywany przez fale
i myśli, co szemrzą tęsknotą ogromną
by obok ten drugi odcisnął się trwale.
Ślad dłoni na niebie prawie niewidoczny
wciąż szuka gwiazdy, która przeznaczona
tej, co mroki samotności potrafi
rozproszyć
czesze niebo uparcie bo nie wie gdzie Ona.
Ślad ust na szybie odciśnięty trwale
i twarzy, co przylgnęła wyglądając świtu
z nadzieją, że się zjawi w promieniach
poranka
jej postać by wyciągnąć go z mocy
niebytu.
Ślad serca na brzozie wyciętego dawno
pozostał choć natura chce temu zaradzić
tak on trwa i wierzy, że ją kiedyś
znajdzie
ono mu to mówi, a serca nie zdradzi.
1 maja 2007, godz. 22.10
Komentarze (9)
całe nasze życie jest śladem... pozdrawiam :)
Ja też wierzę, że ona się znajdzie :) Dziwniejsze
rzeczy się zdarzają...
Tyle tych śladów, jedne mniej inne bardziej trwałe ...
fajnie stopniowana trwałość ... Życzę tych ostatnich
... by były dwa ... Pozdrawiam :-)
ślady tęsknoty i pogoni za miłością.........
mój klimat........ pozdrawiam
Ogromna tęsknota za miłością! Serce nie spocznie,
dopóki jej nie znajdzie...
Serce nigdy nie zdradza. Śliczny wiersz!
Pozdrawiam!
A
Cenne są każde ułamki sekund zanurzonych w miłości
pozostawionej w naszej pamięci.
wyimagowana milosc???Slicznie jej szukasz i dobrze, ze
wierzysz, ze kiedys zapuka do serca, ktore nie
zdradzi.Nadzieja trzyma wszystkie uczucia. A wiersz?
Rymy nie naiwne i w dobrym rytmie plynie.
Jednym słowem odcisnąłeś ślad człowieka w
wierszu....pozdrawiam, podoba mi sie