Ślady

I mnie się zdarzyło zacierać ślady, nie było to
związane w jakiś szczególny sposób z komentarzami,
chociaż i one, bywało, bolały, ale wynikiem mojej
kondycji psychicznej i niedojrzałości.
Trudno mi sobie wyobrazić, że mogłabym nie spotkać tu
Ciebie w wierszach i komentarzach. Dla mnie jesteś
mądrą, dojrzałą osobą z klasą i świetne masz pióro, a
przykładem i ten dzisiejszy 'ślad' Pozdrawiam ciepło,
serdecznie.

Ja też nie usuwam (rzadkie wyjątki) z uwagi na
komentarze, ale nie tylko, bo coś, teraz mi się
przestało podobać, mogło się komuś spodobać, albo
teraz przypadkowo wpada i się podoba. Wiersz jak ptak,
raz wypuszczony leci dokąd chce, a autor nie ma nad
nim kontroli. Pozdrawiam i fajny temat poruszyłaś.

...No to mi dołożyłaś, Aniu :-)

Ale masz rację w całej rozciągłości. I to nie fair
wobec komentujących... Muszę przemyśleć.

A wiersz świetny, jak zawsze :-)

Pozdrowionka :-)

Oprócz ogromnej pracy i zaangażowania, które włożyłam
w naukę pisania wierszy komentarze pod nimi
pozostawione są dla mnie największą wartością, bo
przypominają mi moje wszystkie wzloty i upadki od
pierwszego wiersza na Beju...nie chciałabym tego
stracić, więc niech mnie ręka Boska broni abym miała
to kiedykolwiek usunąć...Amen!
Pozdrawiam cieplutko krzemanko i życzę miłego dnia :)

niestety usunełam bo poniosła mnie głupia ambicja
Są to nasze wiersze i nie ma co obrażać się na
komentarze
lecz faktem bywa,że są niektóre obraźliwe
miłego dnia:)

PS
I nie usuwam już konta, tylko - bardzo rzadko - usuwam
wiersz, albo wychodząc z ram kultury osobistej -
opieprzam ;))

To co napisalas - i to - jak napisalaś - jest po
prostu piękne.
eiboTooklkyteinezkatyzcdaiwsświadczy o osobie i
ludziach. A ninapotkanie na drodze wiersza
zdecydowanie "zlych prygód" - jak i - mozliwosc
odzucenia takich w niepamięc jest równie piękne i
optymistyczne.

Pozdrawiam serecznie krzemANIU:)

Aniu, a u mnie odwrotnie :-))

:) Przed laty zdarzyło mi się może dwa lub trzy razy,
pod wpływem emocji, usunąć wszystkie wiersze. Teraz
faktycznie nikt mnie nie atakuje, ale chyba także (w
ciągu tych dziesięciu lat) nabrałam dystansu do siebie
i innych. Miłego dnia Ewo:)

Trafnie napisałaś, ale nie spotkał Cię chyba jeszcze
ostracyzm lub tylko (dwa-trzy złośliwe komentarze.

Pogodnych dniu, Aniu :-)