Ślimak
Do mojego domu
nie dam wejść nikomu.
Drzwi pozamykane,
klucze pochowane.
Nie chcę żadnych gości,
ich obecność złości.
Temat troszkę śliski,
więc koniec już bliski.
Zbieram się powoli,
bo mnie noga boli.
Nie chce się tłumaczyć,
żeby nie ślimaczyć.
Komentarze (36)
Podoba mi się:) Przeczytałam z przyjemnością:)
Pozdrawiam serdecznie
fajnie, lekko z humorem, pomimo powodów do ślimaczenia
:)
Dobre.
Posłuchałam krzemanka. :)
A no właśnie,czasem tak bywa,że mamy spowolniony
temperament i na nic nie ma my chęci.Czyżby depresja?.
Pozdrawiam :-)
Cieszę się jeśli poprawiłam humorek.
Pozdrawiam i Miłego Dnia życzę :)
ale ten ślimak pokazał rogi - no, no!
Fajny wierszyk, na wesoła nutę:) Myślę, że po
wyrównaniu całości do sześciu sylab w wersach, byłby
jeszcze fajniejszy. Np tak
Do mojego domu
nie dam wejść nikomu.
Drzwi pozamykane,
klucze pochowane.
Nie chcę żadnych gości,
ich obecność złości.
Temat troszkę śliski,
więc koniec już bliski.
Zbieram się powoli,
bo mnie noga boli.
Nie chce się tłumaczyć,
żeby nie ślimaczyć.
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi grzebanie to przy
wierszu. Miłego dnia:)
Zabawnie i z przesłaniem.
Pozdrawiam:)
Wierszyk na poprawę humoru, bo za oknem deszczowo i
chłodno. Pozdrawiam:-)
Fajny wierszyk i dobrze się czyta
pozdrawiam
świetny! Ot, ślimacza ( i nie tylko...) dola.
Ja też wolę być gościem :-) :-)
ślimakowa dola
fajnie to opisałaś
jak klucze głeboko schowane
tak człowiek w głębinie leży
zostawiając po sobie pustosan w:)