Słodko
Słodko, słodko,
coraz słodziej
Pan się czuje, jak Dobrodziej
tu przytuli, tam pogłaszcze
same lecą w Pana paszczę
Pan niewinny
Pan się broni,
ale znowu jakaś goni
Pan ucieka,
ale nagle "Eureka"
Myśli kłębią się już w głowie
po co zwiewać?
kto mi powie
Lepiej tulić je do siebie
będą czuły się, jak w niebie
Chcą mnie kochać niech kochają!
Te, co nie chcą
niech czekają...
może kiedyś Pan się znudzi i
zobaczy...
zamiast lalek
także... ludzi...
/Ognista/
Komentarze (8)
bardzo mądry wiersz, a od tych uwodzicieli jak
najdalej, pozdrawiam
Dobry wiersz z przekazem.
Pozdrawiam
Ognista, pierwszy raz Ciebie tu widzę:):). Pozdrawiam
Dobry wiersz, może komuś otworzy oczy...
ślicznie pozdrawiam :)
Fajnie, trochę przypomina mi rytmem taki wiersz dla
dzieci Danuty Wawiłow
"Szybko, zbudź się, szybko, wstawaj!
Szybko, szybko, stygnie kawa!..."
Pozdrawiam :)
Słodycz bywa też piejącą mgłą, tam gdzie szarość dnia
obawia się miodowej, wypalającej interwencji.
ładnie pozdrawiam :)