Słońce
Dla mojego słoneczka......:)
Gdy rankiem blady świt na niebie
błysnął,
to pierwszy ptaszek na drzewie
zaśpiewał,
Nad rozległymi polami skowronek
czmychnął,
i jaskólka w gnieździe pięknie
zakwieliła.
A wtedy zza różowej chmurki złote słonko
wyjrzało,
i swym pięknym okiem na świat spojrzało,
I przez cały dzień po niebie przeszło
sobie,
Bo ono tak po prostu, bez zastanowienia
kocha Ciebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.