Słońce powędrowało w góry
Wczesnym rankiem
słońce powędrowało w góry.
chciało z wysoka podziwiać
beskidzkie cuda natury.
Zaczęło od wysokich świerków,
co szumiąc strzegą szczytów
w przełęczach, w rozwiane mgły,
wplotło wiele mitów
zawiesiło wzrok na ludzkich gniazdach,
gdzieś tam, hen, pod obłokami
i na niebieskich wagonikach
z rozbawionymi turystami
na wszystkich łąkach, polanach
zapach ziół rozbujało
zza każdego załamania radośnie
do wszystkich się śmiało,
zasłuchało się w nieustający
koncert świerszczy
nawet dało pozwolenie
na pisanie wierszy...
Szczyrk, dnia 22.08.2005 r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.