Słoneczko...
Pytasz czy cierpię? Odpowiedź brzmi:
Nie.
Pytasz czy kocham? Tak, kocham Cię.
Pytasz czy jestem o ciebie zazdrosny?
Tak... popadłem w jakiś obłęd miłosny...
Poprostu chcę Cię mieć tylko dla siebie.
Bo obawiam się, że ktoś zabierze mi
Ciebie...
Boję się, że zajdzie za chumrę me
słońce...
Wieczory staną się zimne i śpiące.
Nocą będę siedział smutny, sam...
Cóż tylko Ciebie słońce mam.
Ty dajesz mi wiarę, siłę by być...
Bez Ciebie nie potrafiłbym żyć...
Dziekuję Ci, słoneczko, że choć nie kochasz
mnie,
Sprawiasz, że codzienność nie nudzi mi się.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.