Słow kilka...
To tylko słow kilka, znanych od wiek
wieków
jak słonecznik złoty i chabrowy błękit,
to mała garść liter zbieranych na
przekór
złośliwościom losu i westchnieniom tęsknym.
To tylko słów kilka, ciepłych jak chleb
świeży
krojony matczyną ręką pomarszczoną,
jak blaszanka mała pełna leśnych jeżyn,
pierwsza trawa wiosną a w niej świerszcz
zielony.
Niby krótkie, proste, mówią - oklepane,
czym byłaby jednak ludzkość bez tych
zwierzeń?
W piersi zamiast serca chłodny, twardy
kamień
(miast szczęścia we dwoje) ciężarem by
leżał.
Przepraszam za błędy, po 30-tu latach na obczyźnie nawet swojego ojczystego języka sie zapomina, dziękuje również za poprawki :) pozdrawiam
Komentarze (18)
"Niby krotkie, proste, mowia - oklepane,
czym bylaby jednak ludzkosc bez tych zwierzen?" piękny
wiersz o tym jak bardzo potrzebne są nie tylko proste
słowa ale i czyste uczucia :-) Bardzo pięknie napisane
:-)
No właśnie, kim bylibyśmy bez wrażliwości, bez uczuć.
Ładny wiersz. Czwarty wers drugiej zwrotki, miałaś
pewnie na myśli "świerszcz zielony", brakuje "cz".
wrażliwość gdy jest na proste ludzkie przeżycia zawsze
czeka na głębsze odczuwanie Popraw chaber Wiersz ma w
sobie intencję aby docenić skromne bo jest piękne
Brakuje mi ogonków ale rozumiem przejściowe kłopoty
Wymowny bardzo ładnie zabrzmiał Pozdrowienia