Słowa, słowa, słowa...
Wokół słychać podle słowa.
To nienawiści mowa.
Godne są tylko rynsztoku.
Ciężko słuchać tego bełkotu.
O ludziach można mówić różnie.
Ocenę ich prowokuje postępowanie.
Mowa to słowa, słowa, słowa...
Znaczenie ma ich wydźwięk
i wymowa.
Mogą być jak sztylet
wbijany w serce.
Potrafią też wspomagać
w życiowej rozterce.
Mądre i życzliwe słowa
są dla duszy balsamem.
Dobrze, gdy serce współpracuje
z rozumem.
Panujmy nad myślami, by nie hańbić
siebie i języka byle jakimi słowami.
Komentarze (16)
Bardzo madry wiersz...
Wszyscy ( nie mówią) walą klątwami nawet w zwykłej
rozmowie. Co z tym zrobić? Nie wiem.
Pozdrawiam.
I właśnie kto o to wszystko dba
ten czyste sumienie ma.
Zacny przekaz. Chwasty w ogródku słownym - jest ich
coraz więcej, aż uszy więdną :)
słowa potafią ranić
rozczulać, bawić...
dlatego przed ich użyciem
trzeba je ważyć
pozdrawiam serdecznie:)
bardzo dobry i pouczający wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
pozdrawiam
Mądry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dokładnie, czasem warto przemyśleć to, co chce się
powiedzieć :) Pozdrawiam serdecznie +++
Taki jest człowiek ...na całe szczęście nie każdy ..
Słowa ranią a o współpracy serca z rozumem też
napisałem ostatnio:). Pozdrawiam
Bardzo mądre słowa...
Pozdrawiam serdecznie:)
pozdrawiam
Lepiej się ugryźć w język zanim się powie o słowo za
dużo...
Uściski :)
Wymowny i mądry przekaz, pozdrawiam ciepło.