ślubna ucieczka
Myśl o tamtym dniu
mnie przeraza.
Jak wtedy uciekłam
sprzed ołtarza.
Jaki to był wstyd
rodziny, bo to nie
był ten mój jedyny.
W sukni z długim
welonem biegłam
pod parasolem.
Pobiegłam do tego
jedynego, bo
nie ma na świecie
takiego samego.
P.S. To nie ja uciekłam, bo mam 13 lat :D
autor
Moniśka
Dodano: 2008-02-24 14:37:21
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.