Słuchaj...
Słyszysz szepty pełne grozy?
Patrz!
Widzisz jak się przyglądają.
Aż krew w żyłach nam się mrozi
jak ironię w głosie mają.
Wsłuchaj się w ich serca bicie.
Wpatrz się w oczy krwiście.
To jest lustro a w nim życie.
Dotknij,jakby go nie było-pryśnie.
Koniec
To tylko zły sen.
To tylko odbicie z przeszłości.
Mnie to nie ominie-wiem.
Los się ciągle na mnie złości...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.