Sługa dobry i zmienny
Gdy postanawiam przyjąć
niewzruszoność Hioba,
nie posyłaj mi wszystkich
plag egipskich,
nie uzbrajaj wirusów
i koni trojańskich,
nie doświadczaj niezrozumieniem
i pogodą, co krzyżuje plany,
aby ćwiczyć moją stałość
i stoicyzm.
Jestem tylko sługą Swego Serca.
autor
Łukasz78
Dodano: 2007-04-13 10:43:47
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.