Słyszałam
Dla kogoś,kto pokazał mi prawdziwą miłość...
Słyszałam o brzasku,
Słyszałam o nocy;
O ogniu nadziei
I braku pomocy;
O wielkiej miłości,
Nienawiści drżącej
Doprowadzic do łez
Tak bardzo pragnącej;
Słyszałam o bólu,
O czystej radości,
O sercu z kamienia
I braku czułości;
Słyszałam o jawie,
Słyszałam o śnie,
Lecz żadne z tych zjawisk
Nie spotkało mnie;
Aż coś się zdarzyło:
Zjawiłeś sie Ty
I wszystko, co obce
ująłeś w proste "MY";
To, co słyszałam,
Ty mi ukazałeś;
Czemu los się zmienił?
Bo mnie pokochałeś...
... a potem ją zgasił...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.