smak ciszy
Tobie...
czy byłeś? nie. jesteś!
gdy z marzeniami wyrywam okna
boję się podejść na znane szlaki
a twarz jak księżyc - zdaje mi się mokra
w błękicie snu dosiegam nieba
co szkliste znaki daje, chmurne czasami.
gdy godzinami udaje się zapomniec
dręcząc się jednak chwilowymi
wspomnieniami
gdy w blasku gwiazd patrzę przed siebie
zdala od zgiełku miasta, tłumu
ujmując ciszę w słowa, bez znaczenia
pełne rozterek serca i rozumu
dziękuje za wiadomości, nie zawsze mogę nadążyć z odpisywaniem i czytaniem wierszy innych(za co przepraszam). ale pozdrawiam wszystkich
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.