SMAK POŻEGNANIA
Ostatni nasz wieczór,
zapada mrok,
grają już cykady,
odurza zapachem
pomarańczy kwiat.
Gdzieś spadła gwiazda
i ten oczu blask,
słowa, które kiedyś
były ważne.
Jeszcze gorący dotyk,
cichy powiew wiatru
i na zawsze
rozwiane nadzieje.
Za moment zniknę
w mroku nocy,
zostawię jedynie
pocałunków smak.
Pragniesz zatrzymać,
słyszę szept miłości,
nie, nie proszę
pozwól odejść.
Pozostaną wspomnienia,
które rozpłyną się
w blasku dnia.
Błagam przestań,
przestań już grać.
Komentarze (17)
Jeżeli ktoś gra, to rzeczywiście lepiej się pożegnać,
rozstanie bywa czasem mniejszym złem.
zyciowy przekaz pozdrawiam