śmiech
na śniegu plama krwi
kontrast
gdzieś pod drzewem leżą
marzenia
obok śmietnika
został kawałek oka
oka, które widziało
więcej niż inne
przy podartej rękawiczce
leżał smutek
zgnębiony przez
szczęście
a w tle śmiech
dogłębny, pełen drwiny
autor
smutna-poetka
Dodano: 2005-03-06 18:47:02
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.