Śmiech przez łzy
Szary dzień i taki smutny,
wieje wiatr i deszcz znów leje.
Pokręcony i dziwny świat,
chmury płaczą, ja się śmieję.
Śmieję się? a może płaczę…
Dziwnie wiatr ułożył usta,
ni to w uśmiech ni to w grymas,
zniekształconym głosem huśta.
Coś wypływa z moich oczu,
czy łzy to czy deszczu krople?
trudno samej się połapać,
tak…nastroje są okropne.
W jednej chwili stan euforii
zmienia się w stan przygnębienia.
W deszczu jest to niewidoczne,
obraz twarzy się nie zmienia.
Deszcz przynosi ukojenie,
kryje słabość, zawstydzenie.
Jaką maską dziś mnie okrył?
ja nie powiem – nikt nic nie wie.
Więc postoję w strugach deszczu,
jest zabawa – jest wesoło.
Czasem lepiej oszukiwać
siebie, no i wszystkich wkoło.
Komentarze (24)
,,Czasem lepiej oszukiwać
siebie, no i wszystkich wkoło"święta racja .pozdrawam
cię bardzo serdecznie:)
Najistotniejszą jest właśnie głębia. To, czego wprost
nie mówisz. Tutaj to się wyczuwa. Dobry wiersz.
Gratuluję. Mam nadzieję, że wraz z pierwszymi
kwiatkami na wiosnę huśtawka stanie się przyjemna...I
deszcze przyniosą inne zabarwienie uczuciowe.
Pozdrawiam
dla dobra sprawy nieraz bawimy się w grę
pozorów...wiersz ładnie zrymowany i poprowadzony
dla mnie wiersz jak złoty deszcz, ciepły, dodający
otuchy. pozdrawiam.
Ja poczekam na ten... wiosenny deszczyk :-))) Wiersz
pełen radości i optymizmu... aż serce się śmieje.
Gratuluję!
osobiście odbieram ten wiersz,gdy sama płaczę
mówię"DESZCZ PADA"
Tak..znacznie łatwiej przywdziać maskę..lub wybiec na
deszcz..by nieczuły, zimny świat..nie widział Twych
łez..W tym wierszu głębia..tylko niewielu ją
dostrzeże..Pogodna twarz dla ludzi..a w duszy
smutek..Tak czuję..i wiem.. M.
lekko i przyjemnie się czyta..rytmiczny wiersz..
ciekawie ujęte pozdrawiam :)