Śmierć..
Samobójstwo jest najwyższą formą samokrytyki...
Przyszła do mnie wieczorem
Z kosa w dłoni..
Sama ja zaporsiłam..
Leże teraz w wannie z napełniona
po brzegi wodą..
W mojej rece żyletka...
Juz opada na dno..
Krew zalewa łazienke..
A ona stoi nade mna...
Juz mnie Bóg nie uratuje..
Ja chce byc juz w innym miejscu..
Moje ciało umiera..
Dusza stoi na przeciw Śmierci.
Ona mówi:To koniec...
Zabija ciało,a potem dusze..
"Samobójstwo nie jest kwestią wyboru, następuje, gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.