Śmierć
Dla tych,którzy pkochali śmierć i umarli za życia...
Zamykam oczy i myślę o Tobie.
Kochając Ciebie czy sobie coś robię?
Ty dasz mi zbawienie słodkie
lub staniesz sie do przeskoku płotkiem.
Skąd wiedzieć czyś zła czy dobra jest
może?
Kto da odpowiedź?Może Ty Boże?
Jak mogę żyć,gdy wiem,że czeka?
Czy mam ją przyspieszyć czy może
odwlekać?
Za dużo pytań,za mało odpowiedzi...
Więc znowu śmierć w mej głowie siedzi...
Jest moją miłością,moim zbawieniem...
Czy może być także mym potępieniem?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.