Śmierć - dobra znajoma
Śmierć rośnie we mnie jak nieznany ogród
Gdzie w garstkę ptaków przyodziano
drzewa
Co tak umieją wdzięczyć się w pogrzebach
Jak gdyby Mozart stąpał – srebrny z
chłodu
Och, krwi menuet na łagodnych wzgórzach
W arlekinadzie jak z Watteau zabawa
Szczerbią się dłonie – wiatr ciała
wyburza
I gromnic czułość zastyga łaskawa
autor
puhen
Dodano: 2006-12-02 12:11:52
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.