Śmierć tańca
Byłaś tylko przez jeden taniec
W moich już zresztą wysłużonych
ramionach
Mówiłaś do ucha alfabetem zaskoczeń
Tak wiele się mieści w słowie -
'patrzyłam'
Ustami błądziłem po nagim ramieniu
Szukając tchu i słów w sam raz na miarę
Lecz na nic me próby bo sens tego tańca
W wilgotnych odciskach na mej szyi
pozostał
Czas mijał powoli wyjęty spod prawa
Postarzałem się nawet w tych paru
krokach
I nie przestałem cię kochać
Póki śmierć tańca nas nie rozdzieliła
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.