Smutek
Niegdyś rzekł pewien mędrzec:
„Smutek to nieskończoność”.
Kiedy zatopisz się w nim,
to tak jakby zaginąć na środku oceanu.
Błądzisz, szukasz wyjścia, lecz…
jeżeli nie znasz drogi – zginiesz.
Inny człowiek znów rzekł:
„Nie może padać bez końca”.
Przecież to już znany tekst,
że po każdej burzy,
przychodzi słoneczny,
piękny dzień.
Ja zaś pytam się:
„Ile trzeba czekać na ten właśnie
dzień?!”
Na to pytanie chyba nie ma odpowiedzi,
ale jedno, czego się nauczyłem,
to… trzeba trwać, bo każda,
najmniejsza radość,
cierpień jest warta.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.