SMUTEK
Jesienny liść spadł na mą głowę
Otula mnie po ramię po szyję
I prowadzi mnie wśród drzew
Alei krzew i róż.
Chodzę tą drogą
Zimno wokół, wyciągam szal
Liść upadł wśród mych nóg
Zdepchnołem go nie chciałem
Podnoszę i widzę jak blask niknie
Żółć i czerń ogarnia też i mnie
I smutek rozwija się wśród róż
Chciałbym, by odszedł w dal.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.